Search

10 sekretnych trików na szczuplejszą sylwetkę

rodzinkowo
Jul 14, 2014
3 min read

Zastanawiasz się ciągle, co zrobić, żeby pozbyć się nadprogramowych centymetrów w pasie? Próbowałaś/eś różnych diet i ciągnie się za tobą efekt jo-jo? Są sposoby, które pozwolą ci zachować zgrabniejsze ciało.

Zamień wysokokaloryczne słodycze na te dla cukrzyków.

Lubisz zajadać się słodyczami i nie możesz przestać o nich myśleć? Zajrzyj na półkę z produktami dla cukrzyków. Są one bogatsze w wartości odżywcze i zawierają mniejszą ilość cukru lub naturalne zamienniki, takie jak fruktoza, którą znajdziesz w owocach.

Zajadaj się owocami i warzywami. Tylko nie przesadzaj. Sprawdź, które z nich mają najmniejszą ilość fruktozy i ograniczaj je do czterech godzin przed snem. Najmniej kaloryczne są maliny, truskawki, jagody, jeżyny (wszystkie berry) i różnego rodzaju melony. Jabłka także wspomagają szybsze trawienie. Jedz warzywa z głową i omijaj ziemniaki. Zbyt dużo skrobi powoduje spowolnienie trawienia.
Jedz z mniejszych talerzy. W tej sposób oszukujesz mózg, a co za tym idzie, także żołądek. Wyniki amerykańskiego badania, opublikowane w "Journal of Consumer Research", sugerują, że rozmiar i kolor naczyń może mieć wpływ na wielkość nakładanych porcji jedzenia. Badanie zostało przeprowadzone na studentach, którzy mieli za zadanie nałożyć porcję zupy do siedmiu misek różnych wielkości. W większości przypadków, w większych naczyniach znalazła się większa porcja jedzenia. Wszystkiemu winne jest złudzenie optyczne (Delboeuf illusion), które sprawia, że posiłek nakładany na mały talerz, wygląda na relatywnie większą porcję niż jest w rzeczywistości i odwrotnie, gdy nakładamy jedzenie na talerz duży, nasza porcja wygląda na relatywnie mniejszą. Co ciekawe, kontrastowy kolor talerza może zredukować ilość nakładanego jedzenia nawet o dwadzieścia-jeden procent. Modyfikacja barwy obrusa wywołuje dziesięciu-procentową zmianę. Pamiętaj także, że spożywanie nawet pięćdziesięciu kalorii więcej niż potrzebujemy, skutkuje wzrostem wagi o dwa kilogramy rocznie.
Zamiast windy, używaj schodów (nie ruchomych!). Tak, jak w poprzednim zdaniu, więcej wysiłku sprawi wchodzenie po schodach, niż dostanie się na wyższe piętro windą. Jeżeli do pracy masz krótszy odcinek drogi niż sześć kilometrów, możesz spróbować także dostawać się do pracy rowerem lub truchtem. Jeśli zazwyczaj jeździsz autobusem lub metrem, wysiądź jeden lub dwa przystanki wcześniej i przejdź się dla zdrówka.
Śmiej się jak najczęściej. Słyszałaś/eś, że śmiech to zdrowie? Dosłownie, tak jest. Dr Michael Miller ze Szkoły Medycznej University of Maryland, potwierdził tezę, iż śmiech nie tylko poprawia samopoczucie, ale także obniża ciśnienie krwi i prowadzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych. Dziesięcio-minutowy śmiech do rozpuku, odpowiada trzydziesto-minutowym ćwiczeniom brzucha. Sprawia, iż mięśnie brzucha obkurczają się, co powoduje utratę tkanki tłuszczowej, na rzecz mięśni. Nie masz nic do roboty? Włącz sobie śmieszne filmiki na youtube lub obejrzyj kabaret.
Biegasz? Świetnie! Ale tego na pewno nie wiesz... Podczas dwudzesto-minutowego biegu, warto na minutę stanąć i nie robić NIC. Odpoczynek w takim przypadku jest jak najbardziej na miejscu. Niedawne badania na trzystu kobietach wykazały, że połowa z nich, która robiła przerwę w biegu chudła bardziej efektownie.
Jedz duże śniadanie. Więcej energii na początek dnia, przyda się nie tylko efektywności w pracy, czy szkole, ale także wpłynie dobrze na twoją sylwetkę. Jeśli lubisz płatki owsiane, zamiast mleka używaj jogurtu. Jedz także owoce i warzywa. Pamiętaj o tym, by w ciągu dnia nie spożywać mniej niż tysiąc-dwieście kalorii, ponieważ ma to zły wpływ na organizm, który z niedoboru wartości odżywczych, może odmawiać posłuszeństwa, co skutkuje mniejszą aktywnością fizyczną. Ważne jest także spożywanie dużej ilości protein, witamin i minerałów.
Wyobrażaj sobie siebie ze szczuplejszą sylwetką. Pomoże ci to w realizowaniu swojego planu. Im więcej o tym myślisz, tym większe pchnięcie mózgu w stronę zdrowszego stylu życia.
Śpij przynajmniej siedem godzin dziennie. Jest to tak zwany beauty sleep, który pomaga na szybką regenerację organizmu. Pomaga także szybciej trawić pożywienie i odmładza skórę o nawet trzydzieści procent. Omijaj odsypianie w weekendy. Zbyt dużo snu rozleniwia ciało i upośledza układ trawienny, jak i odpornościowy.
Zmniejsz ilość spożywanego alkoholu. Oczywiście, możesz nadrobić zaległości w weekend, dwoma lub trzema drinkami, ale ogranicz go do minimum w ciągu tygodnia. Drinki mają puste kalorie, a wypicie chociażby niewinnej lampki wina dziennie może wpłynąć na przybycie dodatkowego pół kilograma w ciągu trzech miesięcy.