top of page

Słów kilka o brytyjskich szkołach

  • Writer: rodzinkowo
    rodzinkowo
  • Jul 13, 2014
  • 4 min read

Polacy przyjeżdżają do UK za chlebem i wysyłają swoje dzieci tu do szkoły, nie mając zielonego pojęcia w co pakują swoje pociechy i samych siebie. Dla niektórych pierwszy dzień malucha, czy też nastolatka w brytyjskiej szkole to miłe przeżycie, dla innych - katorga. Nic dziwnego!

Roczniki

Dziecko idąc do Primary School (Szkoła Podstawowa), zazwyczja trafia tam po ukończeniu Reception (inaczej Zerówka). Jeżeli skończyło 4 lata pomiędzy styczniem, a sierpniem poprzedzającego roku szkolnego, rodzice muszą zapisać pociechę do najbliższej miejscu zamieszkania szkoły, tak by mogła uczęszczać do Reception semestr po swoich 5. urodzinach..

Zapisy do szkół odbywają się za pośrednictwem najbliższego miejscu zamieszkania Councila na przełomie października/listopada, a same aplikacje wysyła się online, podając kilka pobliskich szkół, do których dziecko mogłoby uczęszczać.

W klasie znajdzie się z dziećmi, które urodziły się rok przed czteroletnim maluchem, ale 5 lat kończyłyby pomiędzy wrześniem a grudniem danego roku szkolnego. Dotyczy to każdego kolejnego rocznika. Przykładowo: dziecko, które urodziło się 12 sierpnia 2006 roku będzie uczęszczało do klasy wraz z uczniem, który przyszedł na świat 12 września 2005 roku.

Według większości rodziców to bardzo mylące i ci, którzy wysyłają pociechę do brytyjskiej szkoły, z początku tak naprawdę nie mają o tym pojęcia.

Na koniec Primary School oraz na początku Secondary School, dzieci powoli zdają egzaminy sprawdzające wiedzę, SATS. Pod koniec Year 10/11, przygotowują się do GCSE (mini-matura), które pozwolą 16latkowi na dalszy rozwój oraz dostać się na kierunek swojego wyboru w Sixth Form lub College, gdzie możliwe jest zdawanie A-Levels (matura), B-Tec oraz kursów zawodowych (np. NVQ, QCR).

Zajęcia

Dziecko w wieku do lat 13 nie ma prawa wyboru przedmiotu, którego chce się tak naprawdę uczyć. Wtedy to kształtuje się u niego zainteresowanie w pewnym zakresie. Po przejściu do Secondary School (gimnazjum i szkoła średnia w jednym), nastolatek może sobie wybrać spośród listy oferowanych przez szkołę przedmiotów, osiem do dziesięciu z nich, nie włączając języka angielskiego, matematyki, science (fizyka, chemia i biologia), i - w przypadku szkół sponsorowanych przez kościół, czy wyznaniowych - religii, które są obowiązkowe.

Według większości Polaków, to, że przedmioty takie jak geografia, czy historia, nie są w zakresie przedmiotów obowiązkowych, to absurd. Zdanie wielkiego grona młodych Brytyjczyków różni się diametralnie od tej opinii. Pamiętam jedno zdanie, które usłyszałam około roku temu: "Skoro nie ma się głowy do nauki o dziejach ludzkości, czy niepotrzebna jest temu komuś wiedza o kontynentach, to, po co sobie tym głowę zawracać!"

Niestety tutejsi nastolatkowie narzekają także na to, że science i matematyka nie należą do zajęć, które można sobie dobrowolnie wybrać.

Zajęcia rozpoczynają się między godziną 8: 30, a 9: 00 i średnio kończą się niedługo po 15:00. Dzieci do 13-tego roku życia mają większość zajęć z tym samym nauczycielem. W przypadku Secondary School, na wszystkich zajęciach uczniowie uczęszczają do grup różniących się nieco składem od tych, które zobaczą na początku roku szkolnego, ponieważ nie cała klasa wybiera te same przedmioty. W szkole średniej/gimnazjum w każdym dniu szkolnym odbywa się, często piętnastominutowe spotkanie lub dwa z wychowawcą, a ich rozmieszczenie na planie zajęć zależy - tak jak początek i koniec lekcji - od szkoły.

Materiały potrzebne na każdą lekcję dostarcza nauczyciel. Nie ma tutaj zwyczaju kupowania książek, zeszytów, wielkich plecaków, piórników. Dziecku dosłownie wystarczy długopis, ołówek i gumka.

Prace domowe dla dzieci w szkołach podstawowych zadawane są najczęściej, co tydzień z siedmiodniowym czasem na ich odrobienie. W Secondary School, zadawanie pracy domowej zależy od nauczyciela, ale przeważnie ich odrobienie nie wynosi dziennie więcej niż 15-20 minut, bo Brytyjskie Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zdania, że to szkoła jest miejscem do nauki tego, co niezbędne.

Nauka języków obcych

W Polsce dzieci uczą się między innymi języka angielskiego i niemieckiego. Poziom nauczania języków obcych nie dosięga do pięt nauczaniu lingwistycznemu w Wielkiej Brytanii. W wieku 16. lat, uczeń zdaje GCSE (mini-matura) z wybranego przez siebie języka (nie jest to obowiązkowe), w trzech częściach: pisemna, ustna i test ze słuchu. Aby zdać dane egzaminy, trzeba znać język na takim poziomie, by móc swobodnie i szybko wypowiadać się zdaniami i odpowiadać na pytania na przeróżne tematy, bowiem, część ustna wymaga wcześniejszego przygotowania się, ale dodatkowo - nauczyciel chce sprawdzić zdolności lingwistyczne podopiecznego. Zasada - nikt nikogo do niczego nie zmusza jest bardzo przydatna; bowiem, jeżeli uczeń nie posiada takich zdolności i wie o tym - nie musi wybierać danego przedmiotu.

Obecność

Od 2008 roku, istnieje prawo, które mówi, że za nieusprawiedliwioną prawidłowo absencję dziecka w szkole (frekwencja poniżej 90%) odpowiedzialnością obarczeni są rodzice, jeżeli pociecha nie skończyła jeszcze szesnastu lat (prawo obowiązuje także i nastolatków, którzy 17 lat kończą między 1. września a 31. grudnia, po ukończeniu roku jedenastego (Year11)).

Od Września 2013 roku, rodzic nie otrzyma zgody na zabranie dziecka na wakacje w czasie roku szkolnego (school term), ponieważ państwo jest zdania, iż od tego są ferie (half term). Jeżeli opiekun nadal chce się gdzieś wybrać z pociechą, obarczony zostaje karą £60 od rodzica za tydzień nieobecności. Kara niespłacona w ciągu 7 dni, rośnie do £120. W przypadku, kiedy i podwyższona grzywna nie zostaje spłacona w terminie, rodzice mogą trafić do sądu, gdzie grozi im więzienie lub grzywna w wysokości £2,500. Po drugim upomnieniu w sprawie spłaty, w drzwiach waszego domu, może pojawić się Education Welfare Officer (Kurator Oświaty i Szkolnictwa), który zajmuje się uczniami w obrębie Counsil'a (Urząd Miejski), pod którego podlega szkoła.

Nie warto także wagarować, bo i za samowolne i bezpodstawne opuszczanie zajęć ciągani są rodzice. W końcu - kto tak naprawdę wie, czy dziecko nie chodziło do szkoły z własnej woli?

Wszystko to, ponieważ każda szkoła od 2006 roku musi utrzymać się jak najwyżej na liście obecności swoich uczniów i odpowiada za to dyrektor, a także oświata.

Warto wspomnieć, iż teraz dyrektorzy mogą wyrazić zgodę na wolne pociechy w szkole, tylko w przypadku pogrzebu najbliższej rodziny oraz w nagłym wypadku. Wcześniej mieli oni prawo pozwolić na 10 dni wolnego w ciągu roku szkolnego.

Podsumowanie

Brytyjski system nauczania opracowany został przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, tak by pasował i nauczycielom, i jak najbardziej - uczniom! Tego nie da się zaprzeczyć, ani podważyć. Wyniki, jakie dzieci do lat 13. osiągają, na przykład w matematyce, mają się nijak, do tych, które zdobywają polscy, młodziutcy uczniowie, co w pełni potwierdzają statystyki. Wspomnę także, że to, czym oczywiście Wielka Brytania może się pochwalić to Uniwersytety, które są jednymi z najlepszych na świecie!

Autor: Kawunia; Źródło: direct.gov.uk i własne doświadczenie

 
 
 

Comments


Ostatnie artykuły
Poprzednio...
Archiwum
Tagi
Media
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
bottom of page